Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

“Freud” czyli psychoanaliza w świecie Lovecrafta

Obraz
Tytuł to wizytówka filmu — dobrze dobrany, wyróżni dzieło spośród tłumu innych; nietrafiony, sprawi, że, niezależnie od jakości produkcji, film przejdzie bez echa lub wywoła falę negatywnych komentarzy. Czemu akurat teraz to piszę? Netflix wyprodukował serial grozy, który aż kipi klimatem Lovecrafta, nie wiadomo czemu tytułując go “Freud”. Szczerze mówiąc, kiedy zobaczyłam tytuł w zapowiedziach — po prostu go zignorowałam, kwalifikując do kategorii “nie mam ochoty się męczyć”. Do obejrzenia skłoniła mnie dopiero przeczytana w Internecie, negatywna, recenzja. Autor podzielili się w niej swoim rozczarowaniem, że serial właściwie poza nazwiskiem głównego bohatera nie ma nic wspólnego z postacią słynnego ojca współczesnej psychiatrii. Określił go jako serial rozrywkowym w rodzaju Penny Dreadful, w którym realizmu i elementów biograficznych doszukiwać się nie sposób.  Dłużej nie trzeba było mnie namawiać, w pierwszy wolny wieczór zasiadłam przed ekranem. Fabuła Młody neurolog Sigmund Freud