Za co lubię Fate
Powiało wiosną, a wraz z nią, jak co roku, naszła mnie ochota na fantasy. Zamarzyła mi się sesja o rycerzach w lśniących zbrojach, walczących ze smokami i ratujących piękne księżniczki. I tu jak zwykle z pomocą przyszedł Fate Core System. Ta uniwersalna mechanika jest z nami już od jakiegoś czasu i zastąpiła, długo bezkonkurencyjny do spontanicznego grania, nowy Świat Mroku. Nie od razu podbiła moje serce, za to im dłużej jej używam, tym bardziej lubię. Czemu? Błyskawiczne tworzenie postaci Stworzenie postaci w mechanice Fate jest proste i szybkie. Podstawą jest koncept, czyli sfabularyzowany skrót tego kim postać jest: np. szlachetny rycerz, wojownicza księżniczka lub sprytny złodziejaszek, oraz jej problemu, czyli tego co powoduje, że wpada w kłopoty np. kochliwość, słabość do błyskotek, czy notoryczne kłamanie. Przeważająca część mechaniki postaci ma właśnie taką opisową formę — wszystko to ma jednak skutek mechaniczny, który zarówno gracz, jak i mistrz gry, w trakcie przyg